HIPISOWSKA CZKAWKA
autor: Agata Mayer
Twierdzi się, iż trendy powtarzają się cyklicznie co 30 lat. Jednak w dobie internetu rzeczy dzieją się znacznie szybciej – wszystko więc wskazuje na to, że tego lata znów zakwitną dzieci kwiaty…
Po II wojnie światowej, po raz pierwszy w historii mody, młode subkultury otwarcie zaczęły przeciwstawiać się noszeniu
tych samych ubrań co ich rodzice, żądając podkreślenia własnej tożsamości. Rewolucja modowa lat 60. XX wieku przybierała
najróżniejsze formy i była przychylna takim nazwiskom, jak Paco Rabanne, Pierre Cardin, Ossie Clark czy Emilio Pucci.
Era transformacji hipisów była mocno zdywersyfikowana: od uniformów elitarnych amerykańskich uczelni przez
nowoczesną prostotę proklamowaną przez Jackie Kennedy, kosmiczny futuryzm inspirowany op- i pop-artem po hippie
deluxe – wytarte dzwony, luźne tuniki, kwieciste, cygańskie spódnice i towarzysząca im przesadna liczba biżuterii. Styl,
jakiego będziemy doświadczać w tym sezonie.
Hipisi to jeden z najbardziej spektakularnych przejawów kontrkultury stawiającej opór głównie konsumpcjonizmowi.
Masowa produkcja syntetycznych materiałów była antonimem ich postulatu powrotu do natury. Pojęcie „flower power”
symbolizowało siłę natury przeciwko sile władzy państwowej.
Wraz z rewolucją kulturową dzieci kwiatów, op- i pop-artu nadeszła rewolucja również w świecie dizajnu, mająca
ogromny wpływ na strukturę dzisiejszego spojrzenia na kulturę, sztukę, architekturę, dizajnerów i ich produkty.
Czy możemy spodziewać się zatem, że ruch hipisowski zostanie wskrzeszony? Czy to, co zobaczymy tego lata na ulicach
miast, to tylko kolejna modowa fanaberia niemająca nic wspólnego z ideami, jakie przyświecały ówczesnym hipisom i ich
postulatom?
Jedno jest pewne – doświadczymy stylowej i eleganckiej hybrydy boho-chic. Stylu napływającego obecnie
z Australii i Nowej Zelandii, łączącego hipisowskie kontrasty, oryginalność bohemy i wolność surfingowego lifestyle’u.
Materiał o hipisach znalazł się w 14 numerze magazynu Label.